wtorek, 27 sierpnia 2013

letnio -jesienne dni

Nie wiem jak u Was ale u mnie już jesień czuć. Mój taras jest tego dowodem część kwiatów musiałam już wymienić i postawić zamienniki, ale co tam łapmy jeszcze promienie słoneczka            i cieszmy się sierpniowymi dniami a zwłaszcza wieczorami to nic, że musimy już nieco się okryć ale jest okazja by wyjąć pledy lub cieplejsze swetry. Powiem szczerze, że jak dla mnie to każda pora roku ma swój urok chociaż co roku od końca lutego czekam z utęsknieniem na wiosnę a ostatnia zima sprawiła, że od tak jakoś mniej na nią czekam:).W tym roku lato z moim synkiem mamy już za sobą i oby tak każdą porę roku znosił to będzie wspaniale. Dzisiaj na spacerze, odwiedziliśmy moją siostrę a Miłonia ukochaną ciocię ku radości wielkiej obojga. Na dzisiejszy wieczór zaplanowałam czytanie i jeszcze muszę znaleźć przepis na jakiś pyszny obiadek na jutro (no i szybki). Dziękuję     za komentarz ymmmm to wspaniałe uczucie przeczytać pierwszy wpis pod swoim wymarzonym blogiem:)Aha spróbuję załączyć zdjęcie , udało się tak mój synio od kilku dni trzyma nóżki na spacerku, tutaj wersja w butkach.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Pochwała spokoju
Lubię od czasu do czasu niedziele takie jak dzisiejsza. Rano była msza św. dla mnie bardzo ważne jest aby w niedzielę być na mszy św. Później była kawka z siostrą tzn. siostra kawkę ja herbatkę, później były niespieszne rozmowy z moją przyjaciółką a maleństwo moje było tak grzeczne aż usnęło. Kolejnym punktem niedzieli był lekki obiadek i cudny spacerek, mój synio tak cudnie wykłada swoje małe stópeczki na wózek, że wzbudza to zainteresowanie i wywołuje uśmiech u mijających nas ludzi ja to odbieram jako niesamowicie słodkie(hm jak zorientuję się jak albo może, ktoś z czytających osób powie mi jak wstawić zdjęcie to Wam to pokażę).życzę dobrego tygodnia i proszę o komentarze

sobota, 24 sierpnia 2013

Lubię ten moment,
gdy nic już nie muszę a robię tylko to co chcę. Chcę napisać, że wychuchałam dzisiaj swój ogródeczek i nawet znalazłam chwilkę na szybką herbatkę na tarasie ( Miłonio był  z babcią).Sprawnie poszło sobotnie sprzątanie a później spacerek rzecz jasna z moim syniem. Spacerek był dwugodzinny zakończony herbatką i lodami u mojej kochanej Ef (mojej przyjaciółki Ewy).Milonio przysnął na ten czas (żeby mama mogła spokojnie poplotkować).
 Bardzo lubię i cenię czas spędzony z moją Ef nasza przyjaźń jest taka prawdziwa i to jest takie cudowne. Kiedy trzeba jesteśmy dla siebie ostre ale kiedy trzeba płaczemy ze sobą pół nocy i wtedy nic więcej się nie liczy. Nie wyobrażam sobie życia bez przyjaciół, musi być bardzo ciężki i smutne.
Mam nadzieję, że niebawem nauczę się wstawiać zdjęcia to będzie TU bardziej kolorowo i osobiście. Dobrej niedzieli












piątek, 23 sierpnia 2013

Piątek:)
Oglądam jednym okiem Sopot, jestem sama mój mąż wyjechał "służbowo" czasami lubię jak wyjeżdża :)mam nadzieję, że Wy też tak macie mam czas dla siebie i oczywiście dla mojego synia   w którym rozkochuję się z dnia na dzień coraz bardziej. Uśmiechnięta buzia mojego synka to najcudniejszy obraz jaki można zobaczyć. Moje dzieciątko ma 3 miesiące i 9 dni i już teraz nie wyobrażam sobie jak to było jak Jego nie było. Dzisiaj zakupiłam książkę "jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka" jak przeczytam napiszę co o niej sądzę wydaje się mądra i ciekawa. Zmykam czytać jak ktoś tu zagląda to zostawcie po sobie jakiś ślad nie ukrywam będzie mi niezmiernie miło.

czwartek, 22 sierpnia 2013

ruszam w rejs...

Posmarowana balsamem, z kubkiem ziółek i nasłuchując czy mój synek się nie zbudził rozpoczynam przygodę, którą już dawno rozpocząć chciałam, a może to tylko pretekst do poważniejszych zmian   w moim życiu...kto wie czas pokaże...
Jestem początkującą mamą, rozkochaną w swoim synku, obecnie przebywam na urlopie macierzyńskim, powrót do pracy mam zaplanowany na maj, przed nami więc prawie rok dla mnie      i mojego synka. Mam zamiar ten czas dobrze wykorzystać nie zapominając o sobie również :) .Interesują mnie blogi zwłaszcza wnętrzarskie, podziwiam niesamowite dziewczyny          z pasją, które tak cudownie tworzą a przy tym nie mniej cudownie żyją i inspirują swoich "podczytywaczy". Życzę Wam dobrej nocy i wyjątkowego jutrzejszego dnia (postarajmy się uczynić go wyjątkowym).