niedziela, 9 lutego 2014

Czuję wiosnę:)
Mam nadzieję, że nawet ewentualne opady śniegu moich przeczuć nie przekreślą, chociaż wolałabym aby już ich nie było. Dzisiaj będąc na spacerze z Miłoszkiem pomimo, że jeszcze momentami          po lodzie wózek pchałam to słoneczko cudnie grzało nam buzie, lubię to:)Postanowiłam, że musimy zakupić spacerówkę parasolkę jeżeli ktoś miałby ochotę doradzić mi jaką poleca będę wdzięczna .Uznałam, że będzie to bardzo wygodne rozwiązanie dla mnie, ponieważ często jesteśmy sami z Miłoszkiem bez taty więc taki lekki poręczny wózek będzie dla nas wielkim ułatwieniem. Kalendarz już mam przepisany a nawet częściowo zapisany z planami na kolejne dni mam nadzieję dobrego roku. Namiętnie wysyłam swoje CV w poszukiwaniu pracy jako BHP-owiec i mam nadzieję, że ktoś się odezwie. Zapomniałam jeszcze dodać, że dzisiejszy spacer zakończyliśmy oczywiście na herbatce (jeszcze nie pije kawy:()u mojej Ef , bo przecież od przyjaźni nie ma urlopu macierzyńskiego a ostatni tydzień pokazał mi po raz kolejny zresztą jak dobrze mieć wokół siebie dobrych ludzi, którzy poratują w potrzebie, dziękuję Wam dobre ludziki:)a Tym, którzy tu zajrzą życzę dobrego tygodnia i aby nam się wszystkiego chciało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz